Mogłoby się wydawać, że w dobie łatwo dostępnych translatorów
i elektronicznych słowników tłumaczenie tekstów to bułka z masłem. Wbrew
pozorom nie jest to proste, jeżeli nie mamy przynajmniej ogólnego pojęcia o danym języku. Zobaczymy jakie kwiatki mogą powstać, podczas tłumaczeń:
I am from Beeftown – jestem z Wołomina,
Glasgow – Szkło poszło,
Don’t turn my guitar – Nie zawracaj mi gitary,
I animal to you – Zwierzę Ci się,
I tower you – Wierzę Ci,
Thanks from
the mountain – Z góry dziękuję,
Paintings
Coin – Obrazy Moneta,
I feel train to you – Czuję do Ciebie pociąg,
Without small
garden – Bez ogródek,
I see in
boat – Widzew Łódź,
Coffee on
the table – Kawa na ławę,
Don’t boat
yourself – Nie łódź się,
Kiosk of
movement – Kiosk ruchu,
White
without – Biały bez,
Ciekawe tłumaczenia, nieprawdaż? :)
Jedziemy dalej:
Don’t make a village – Nie rób wiochy,
Don’t tear yourself – Nie drzyj się,
Village killed with desks – Wioska zabita deskami,
Fire of the brain tyres – Zapalenie opon mózgowych,
Flying memory – Wspomnienie lata,
Feet of
metals – Stopy metali,
The Universal Pregnancy Law – Prawo Powszechnego Ciążenia,
Railway on you – Kolej na Ciebie,
Three on
the railways – Trója na szynach ,
In the face
of a hedgehog - W mordę jeża,
Na koniec Maciej Sthur w roli tłumacza:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz