Korypetycje Metodą Callana przez Skype!

wtorek, 31 lipca 2012

Jak poprawnie wymawiać ‘the’?


Słowo the można wypowiedzieć na dwa sposoby:

Pierwszy z nich w zapisie fonetycznym wygląda tak: /ðə /  Dźwięk /ð/ nie występuje w języku polskim, więc bardzo często Polacy go wymawiają jak /d/, lub rzadziej jak /w/. Aby wymówić go poprawnie, czubek języka należy położyć na górnych zębach i wypowiedzieć dźwięczną spółgłoskę /z/ lub /w/. Kolejny dźwięk to / ə /  (znany w języku fonetycznym jako schwa). Wymawiamy go jak bardzo krótkie /e/ (tak krótko, jak byśmy stęknęli :P).
Drugi sposób wypowiedzenia słowa the w zapisie fonetycznym wygląda tak: /ði:/ O pierwszym dźwięku /ð/ już pisałem. Drugi dźwięk /i:/ wymawia się jak polskie /i/.
Kiedy więc mówimy  /ðə /  a kiedy / ði:/?
Odpowiedź jest prosta. Przed słowami zaczynającymi się na spółgłoskę mówimy /ðə /, np.

the dog,
the school,
the cinema,
the bank,

Przed słowami zaczynającymi się od samogoski mówimy / ði:/, np.

the elephant,
the apple,
the air,

Jednak (jak to w angielskim) istnieją wyjątki od tej reguły. Politycy czasami mówią / ði:/ przed wyrazami zaczynającymi sie na spółgłoskę aby brzmieć poważniej, np. We must protect the (/ ði:/ )  principle of free trade." (musimy chronić zasadę wolnego handlu)




niedziela, 29 lipca 2012

The difference between either and neither.


Jaka jest różnica między tymi słowami? Najpierw sobie powiedzmy jakie jest ich znaczenie.
Either i neither są przymiotnikami. Either znaczy jeden z dwóch, którykolwiek. Neither znaczy ani jeden, ani drugi.

Zobaczmy przykłady zdań z tymi słowami:

Either Tom or Andrew is going to school - albo Tomek albo Andrzej idzie do szkoły

To zdanie mówi, że tylko jeden z nich idzie do szkoły, dlatego jest użyty czasownik w formie pojedyńczej - is.

Neither Jake nor Paul likes sushi - ani Kuba ani Paweł nie lubią sushi

To  zdanie mówi, że oboje nie lubią sushi. Czasownik jednak piszemy w formie likes a nie like, ponieważ traktujemy tu każdą osobę z osobna (Tak jak w przypadku everyone lub everybody).
Warto też zauważyć, że kiedy mówimy either, dalej używamy słowa or. Gdy mówimy neither, dodajemy nor. W mowie potocznej możemy dodać or do neither oraz either:

Neither Jake or Paul likes sushi,

jednak w języku oficjalnym obowiązuje konstrukcja neither... nor.
Istnieje też pewien wyjątek:

Either Tom or Browns are going to the meeting - Tomek lub Państwo Brown idą na spotkanie.

Możemy użyć czasownika w liczbie mnogiej are, jezeli rzeczownik przed nim jest w liczbie mnogiej (Browns). Jednak gdy rzeczownik liczby mnogiej przestawimy tak, aby nie był bezpośrednio przed czasownikiem, to zdanie będzie wyglądać tak:

Either Browns or Tom is going to the meeting.

Podobnie jest z neither:

Neither Jake nor Paul likes sushi.
Neither Jake nor his brothers like sushi.

Oczywiście jeżeli dwa rzeczowniki są w liczbie mnogiej, to czasownik też będzie w liczbie mnogiej:

Either the Smiths or the Robinsons are meeting us at the station.
Neither the Poles nor the Russians are interested in drinking vodka. 



Ten artykuł został napisany na prośbę jednego z czytelników. Jeżeli chcesz abym napisał  na konkretny temat, pisz do mnie na gg: 1047254.



środa, 25 lipca 2012

Czy warto uczyć się języka angielskiego Metodą Callana?



Na początek jeszcze słówko na temat tradycyjnych metod. Chciałbym przedstawić 5 czynników opóźniających osiągnięcie płynności w mówieniu po angielsku:

-myślenie po polsku i tłumaczenie w myślach - samo w sobie zabiera czas, poza tym prowadzi to do
-napotykania słów, których nie znasz po angielsku
-ciągłe zastanawianie się: jaki to będzie czas, jaka końcówka, jaka formułka
-brak obycia z mówieniem w ogóle
-trema przed robieniem błędów

Czym jest Metoda Callana?

Jest to Metoda opracowana przez Anglika, Robina Callana i została nazwana od nazwiska jej twórcy. Metoda Callana uczy mówić w języku angielskim płynnie, bez tłumaczenia z języka ojczystego. Uczy myśleć w języku angielskim i odpowiadać automatycznie jak to robimy w języku ojczystym. Jest oparta na metodzie, jaką uczymy się będąc dziećmi, bez tłumaczenia zawiłości gramatyki i uczenia się słówek na pamięć. Uczy języka żywego z idiomami i subtelnościami właściwymi dla języka angielskiego.

Jak to wygląda od strony technicznej:

-Metoda Callana to bardzo intensywna metoda nauki języka angielskiego. Oparta jest na kontrolowanej, kierowanej przez nauczyciela konwersacji,
-Nauczyciel nie pozwala myśleć uczniom w języku polskim – w ten sposób gramatyka nie stwarza problemu, staje się oczywista,
-Podczas nauki uczeń jest zrelaksowany i pozwala aby nauczyciel nim kierował,
-Osoby, które uczyły się angielskiego, ale mają problemy z mówieniem, powinny zacząć kurs od pierwszej książki,
-Przez dwie pierwsze lekcje uczeń może nie rozumieć nowego materiału, dopiero po tym czasie powinien zajrzeć do książki – takie nastawienie zmusza i uczy kojarzenia angielskiego z kontekstu (ogarniania całych zdań, a nie skupianiu się na słowach, bo wtedy ucieka nam znaczenie całego zdania i jego sens),
-Książki uczniów w czasie lekcji są zamknięte. Koncentrują się oni wyłącznie na tym co mówi nauczyciel. Utrwalają w ten sposób wymowę nowych słów, które nie będą się mylić ze sposobem zapisywania,
-O tempie nauki świadczy fakt odczuwania przez studentów braków, nawet po jednej nieobecności.
-Mówi się, że Metoda Callana jest cztery razy szybsza od innych form nauczania języka. Można jednak stwierdzić, że to inne metody są cztery razy wolniejsze. Po prostu w Metodzie Callana czas przeznaczony na lekcję jest maksymalnie wykorzystany. W klasie nie ma tablicy, bo w czasie pisania po niej studenci traciliby czas.

Student musi mówić

Spośród czterech aspektów nauki języka, takich jak: czytanie, pisanie, mówienie i słuchanie - mówienie uważa się zwykle za najtrudniejsze. Ucząc się Metodą Callana student jest zmuszony nie tylko do słuchania przez cały czas, lecz również do mówienia, gdyż stale musi odpowiadać na zadawane pytania. Dzięki temu szybko pokonuje on zakłopotanie i opory często występujące przy mówieniu w obcym języku - a to dodaje mu pewności siebie w konwersacji poza klasą.

Niektórym uczniom oraz nauczycielom nie odpowiada ta forma nauki. Dlaczego?

Często jest to zniechęcenie, które następuje z kilku powodów:

-‘Nie rozumiem’ – uczniowie uważają, że skoro czegoś nie rozumieją i nie jest to tłumaczone na język polski, to nic się z tego nie nauczą. Jest to błąd. Brak rozumienia nowego materiału jest normalny a nawet potrzebny. Kiedy uczyliśmy się polskiego, też wszystkiego nie rozumieliśmy i nie zaczynaliśmy mówić pełnymi zdaniami, wyraźnie i poprawnie.
-‘Inni mówią i rozumieją lepiej’ – i co z tego? Może się już uczyli angielskiego, może mają predyspozycje do mówienia. Uczysz się dla siebie a nie innych.
-‘Każą mówić od razu po angielsku’ – a czy nie o to tu chodzi? Lepiej tracić czas na wprowadzanie języka, gramatyki i opowiadanie o angielskim?
-‘Nauczyciele mówią za szybko’ – doświadczenie pokazuje, że po około 10 lekcjach nikomu to nie przeszkadza, a za granicą nikt nie będzie dla Ciebie zwalniał. Potrzebujesz czasu tylko na rozumienie, a nie na tłumaczenie.
-‘Chciałbym mieć otwartą książkę na lekcji, szczególnie że jestem wzrokowcem’ – kiedy szliśmy do szkoły, każdy z nas umiał mówić po polsku. Czy nauczyliśmy się tego z książki?

Nauczyciele krytykując tę metodę mówiąc:

Ten sposób nauki ogranicza mnie jako wysoko wykwalifikowanego nauczyciela – nie mogę wykazać się swoją wiedzą’.  – czy takie komentarze nie graniczą z zarozumiałością? Metodę opracowywano przez 15 lat sprawdzając jej skuteczność. Nie liczy się błyszczenie przed uczniami, tylko ich postępy i wiedza.


Przedstawiłem tu zbiór argumentów, który mnie przekonuje, że ta metoda jest najskuteczniejsza jeżeli chodzi o naukę mówienia. Chętnie porozmawiam z osobami zainteresowanymi na jej temat. Moje gg 1047254.



poniedziałek, 23 lipca 2012

Dlaczego nauka języka obcego w tradycyjnej szkole jest mało skuteczna? cz.2


Rozumienie i mówienie dowolnym językiem nie jest aktywnością świadomą!

Tym jakże istotnym zdaniem chciałbym rozpocząć część drugą artykułu. Zapraszam do lektury :)

Jak już wspomniałem, rozumienie i mówienie nie jest aktywnością świadomą. Uczenie się języka można przyrównać raczej do nauki karate (a nie matematyki) – patrzysz na ruchy swojego instruktora i z czasem zaczynasz naśladować go coraz precyzyjniej. Jest to proces, który wykonujesz  automatycznie.
Podobnie jest z nauką języka. Poprzez komunikację, mózg powoli (i automatycznie) rozwija znajomość tego języka.
Jeżeli zdał(a)byś pisemny test na temat ruchów instruktora, ciosów karate lub historii tego sportu, nie byłbyś ani trochę lepszy w tej dyscyplinie. Podobnie żadna ilość świadomej wiedzy na temat gramatyki nie pozwoli Ci mówić w danym języku.  Ćwicząc  karate, w pewnym momencie ciosy wykonujesz automatycznie – nieświadomie. Podobnie jest z mówieniem.

Jak mózg uczy się języków?

Lingwiści mówią, że w naszych umysłach istnieje ośrodek zwany Ośrodkiem Przyswajania Języków (language acquisition device – LAD). Aby mówić językiem naturalnie i nieświadomie, musisz aktywować ten ośrodek. Będąc dzieckiem, używaliśmy tego ośrodka do nauki języka ojczystego. Jak możemy aktywować go teraz?

Zastanówmy się jak uczyliśmy się języka polskiego:

-najpierw go słyszeliśmy – od naszych rodziców, rodziny, znajomych,
-potem próbowaliśmy powtarzać – niekoniecznie rozumiejąc, co tak naprawdę mówimy,
-następnie zaczęliśmy rozumieć to co mówimy,
-kolejną czynnością było myślenie w naszym języku oraz nabywanie płynności w mówieniu,
-ostatnią częścią nauki języka było czytanie, pisanie i nauka gramatyki.

W żadnym momencie nie tłumaczyliśmy w myślach z innego języka, bo go nie znaliśmy. W momencie pójścia do szkoły już mówiliśmy płynnie, a nie mieliśmy pojęcia o gramatyce.
Tradycyjne metody nauki języka działają zupełnie na odwrót – najpierw czytanki, potem gramatyka, ćwiczenia, tłumaczenie i ciągłe uzależnienie od książki. Gdzie jest więc nauka porozumiewania się po angielsku, płynnie z głowy?

Konwersacja stanowi ponad 90% aktywnego korzystania z języka, a na typowych lekcjach przez 90% czasu nie naucza się tej sztuki, czyli przez większą część lekcji ośrodek LAD nie jest aktywny. Tradycyjne kursy mają także tendencję do skupiania się na błędach i ich poprawianiu, a materiały są często sztuczne i nudne (lekcje często wyglądają jak ta na obrazku). Oszukujesz się (albo oszukują Cię), jeżeli myślisz, że nie ćwicząc rozmawiania kiedykolwiek zaczniesz to robić, zwłaszcza płynnie.

Jest to koniec części drugiej artykułu. W ostatniej części opiszę metodę nauki, którą uważam za najskuteczniejszą w nauce mówienia – Metodę Callana. 


sobota, 21 lipca 2012

Dlaczego nauka języka obcego w tradycyjnej szkole jest mało skuteczna?


Tradycyjne metody skupiają się na świadomym zapamiętywaniu zasad gramatycznych. Musisz się ich nauczyć i wytłumaczyć ich działanie na teście. Uczniowie, którzy lubią się dużo uczyć nie mają z tym problemów i bardzo dobrze radzą sobie na lekcjach. Można powiedzieć, że język jest wykładany w szkole niczym matematyka. Pokazane są zasady, których trzeba się nauczyć, a potem w sposób logiczny i świadomy je zastosować. To jest właśnie problem. W szkołach język jest wykładany jak matematyka, z tą różnicą, że zamiast cyfr mamy litery. Jednak podczas nauki języka używane są inne funkcje mózgu, a cały proces musi przebiegać w zupełnie inny sposób.

Zastanówmy się teraz jak mówimy w swoim języku ojczystym. Kiedy wpada nam do głowy myśl, po prostu otwieramy usta i mówimy. Gdy słuchamy kogoś, nie rozkładamy tego na czynniki pierwsze – znaczenie przychodzi totalnie nieświadomie.

Rozważmy teraz zasady gramatyczne wymagane by wyrazić następującą myśl w języku angielskim:
-osoba (płci męskiej), ma czytać (teraz), książkę (czarną)
Dana osoba jest podmiotem, a podmiot w języku angielskim występuje na początku zdania. Zaczynamy więc od:
HE
Nieźle! W języku angielskim po podmiocie występuje czasownik, czyli wstawiamy ‘to read’. Musimy jednak usunąć przedrostek ‘to’ i dodać odpowiednią końcówkę (‘s’) do czasownika, czyli:
HE READS
Teraz czas na dopełnienie. Jest nim wyraz ‘book’. Trzeba pamiętać, że w języku angielskim przymiotnik (black) występuje przed rzeczownikiem! Otrzymujemy więc zdanie:
HE READS BLACK BOOK.
Hm... Coś tu jest nie tak.
Czynność dzieje się w tej chwili, więc musimy użyć innego czasu – present continuous. Budowa czasu wygląda następująco: czasownik ‘be’ + imiesłów czynny. Trzecia osoba liczby pojedynczej od ‘be’ to ‘is’ a imiesłów czynny od ‘to read’ brzmi ‘reading’:
HE IS READING BLACK BOOK.
Gotowe!
Czyżby? Chyba jest niepoprawnie... Chwileczkę, sprawdzę to w książce z gramatyką.
Okazuje się, że muszę użyć przedimka! Niech będzie tak:
HE IS READING A BLACK BOOK.

Teraz możemy mówić :)

Czy mówiąc po polsku myślisz w ten sposób? Nie! Nie ma na to czasu w trakcie mówienia, czytania, czy słuchania. Dlaczego więc uczyć się takich zasad próbując mówić po angielsku (lub w innym języku)?


Jest to koniec części pierwszej tego artykułu.
W kolejnej części  napiszę m.in. jak efektywnie uczyć się języka, jak wykorzystywać potencjał swojego mózgu oraz co jest ważne podczas procesu nauki. 


czwartek, 19 lipca 2012

My blog résumé, czyli małe podsumowanie.


Minęło 30 dni od startu bloga. Oto małe podsumowanie pierwszego miesiąca:

Zaczęło się od serii artykułów zatytułowanych ‘the difference between...’, w których starałem się ukazać różnicę pomiędzy:

 house & home,
 football & soccer,
maybe & may be,
lend & borrow,
fat & overweight,
holiday & vacation,
pupil & student,
big & large

Pojawiły się również idiomy związane z tematyką rybną, pogodową oraz z częściami ciała.
Zamieściłem również jeden wpis dotyczący tłumaczeń w sposób nieco humorystyczny.
Oto PEŁNA lista słów i zwrotów razem z tłumaczeniami, które pojawiły się w ostatnich 30 dniach:

1.       I want to go home – Chcę iść do domu.
2.       We decided to stay at home tonight and watch TV – Zdecydowaliśmy się zostać w domu dziś wieczorem i oglądać telewizję
3.       We’re planning to move house next year – Planujemy przeprowadzić się w przyszłym roku
4.       Is there a cinema in your home town? – Czy w twoim rodzinnym mieście jest kino?
5.       Is your house far from the city centre? – Czy twój dom jest daleko od centrum miasta?
6.       Sit down in the armchair and feel at home – Usiądź w fotelu i czuj się jak u siebie w domu
7.       Foot – stopa
8.       Ball – piłka
9.       Maybe – może
10.   May be, would be, could be – może być
11.   Maybe she will go to the market today – Może ona pójdzie dziś na bazar
12.   Maybe she likes him – Może ona go lubi
13.   He may be from America – On może pochodzić z Ameryki
14.   She may be ill – Ona może byc chora
15.   It may be necessary to add something – Dodanie czegoś może byc niezbędne
16.   Driving a car could be easier than riding a bike – Jazda samochodem może być łatwiejsza niż jazda rowerem.
17.   Lend – pożyczyć (komuś)
18.   Borrow – pożyczyć (od kogoś)
19.   Lend your money and lose your friend – dobry zwyczaj nie pożyczaj
20.   Can you lend me $20 until tomorrow? – Czy możesz pożyczyć mi 20 dolarów do jutra?
21.   I borrowed $50 from a friend last week – Tydzień temu pożyczyłem od przyjaciela 50 dolarów
22.   I borrowed the car from my brother – Pożyczyłem samochód od mojego brata
23.   I lent my car to my sister – Pożyczyłem samochód mojej siostrze
24.   Fat – tłuszcz, gruby, tłusty
25.   Overweight – nadwaga, z nadwagą
26.   Obese – otyły
27.   British overweight teenagers will be sent off to the Australian outback to hunt and gather food at their own peril. This show is a cover of the popular reality show Fat Men Can’t Hunt which featured a group of overweight men living in the deserts of Namibia. 

Otyła młodzież z Wielkiej Brytanii zostanie wyslana na Australijskie odludzie aby polować i zdobywać jedzenie na własne ryzyko. Jest to odpowiednik popularnego reality show ‘Grubi mężczyźni nie potrafią polować’, który pokazuje grupę otyłych ludzi żyjących na pustyni w Namibii.
28.   Holiday – wakacje, urlop
29.   Vacation – wakacje, urlop
30.   Coast – wybrzeże
31.   Great Polish Lakes – jeziora mazurskie
32.   Jump into the pool – wskoczyć do basenu
33.   Big fish – gruba ryba, osoba bardzo ważna (idiom)
34.   To feel like a fish out of water – czuć się nieswojo, niekomfortowo (idiom)
35.   I have lived in Bristol for a year now, but I still feel like fish out of water – Mieszkam w Bristol od roku ale nadal czuję się tam niekomfortowo
36.   Swim with the fishes – pływać z rybkami; wąchać kwiatki od spodu(idiom)
37.   I asked Anthony for the money twice, then I lost my patience. Now he is swimming with the fishes – Prosiłem Anthonego o pieniądze dwa razy. Moja cierpliwość się skończyła i teraz pływa z rybkami.
38.   Like a fish needs a bicycle – potrzebne jak rybie rower (idiom)
39.   Excuse me honey, but I think we need this cat sculpture like a fish need a bicycle – Wybacz kochanie, ale ta rzeźba kota jest nam potrzebna jak rybie rower.
40.   Fishy – podejrzany (idiom)
41.   A brand new Ferrari for a 100.000PLN? There must be something fishy about this – Nowe Ferrari za 100.000PLN? Musi być w tym coś podejrzanego.
42.   Go fishing – iść na ryby; niejasna sytuacja (idiom)
43.   I’ve asked Michael for these papers ten times today and I still haven’t them. He has surely gone fishing today – Prosiłem dziś Michała o te papiery już 10 razy, ale nadal ich nie mam. On chyba nie wie co się dookoła niego dzieje.
44.   Drink like a fish – pić jak ryba (idiom)
45.   Coldfish – zimny jak ryba (idiom)
46.   Pupil – uczeń
47.   Student – uczeń, student
48.   Any port in a storm – każdy port w czasie burzy (idiom)
49.   I don’t want to live with my parents, but it’s a case of any port in a storm. I can’t find an apartment I can afford – Nie chcę mieszkać z rodzicami, ale nie mam wyjścia. Nie mogę znaleźć mieszkania, na które mnie stać.
50.   Bolt from the blue – grom z jasnego nieba (idiom)
51.   Like a bolt from the blue I got the idea to shave my head – Niczym grom z jasnego nieba wpadłem na pomysł, aby ogolić głowę.
52.   Calm before the storm – cisza przed burzą (idiom)
53.   It’s so quiet right now. Where’s everybody? – Ale tu spokojnie. Gdzie są wszyscy?
54.   It’s the calm before the storm. The party starts in half an hour! – To jest cisza przed burzą. Impreza zacznie się za pół godziny.
55.   Chase rainbows – ścigać tęczę; myśleć o niebieskich migdałach (idiom)
56.   I don’t think my parents ever believed I’d make it. I think they thought I was just chasing rainbows. – Nie wydaje mi się, że moi rodzice kiedykolwiek wierzyli, że to zrobię. Wydaje mi się, że uważali, że myślę o niebieskich migdałach.
57.   Under the weather – pod pogodą; byle jak (idiom)
58.   How are you today? – Jak się dziś czujesz?
59.   Don’t ask, under the weather... – Nie pytaj, byle jak
60.   Big – duży
61.   Large – duży
62.   Countable nouns – rzeczowniki policzalne
63.   Big house – duży dom
64.   Large garden – duży ogród
65.   Uncountable nouns – rzeczowniki niepoliczalne
66.   Traffic – ruch uliczny
67.   Important – ważny
68.   The decision of starting a new business was a big decission – Decyzja o rozpoczęciu nowego biznesu była bardzo ważna/miała duże znaczenie
69.   Las Vegas is a big tourist attraction – Las Vegas jest potężną/odnoszącą sukcesy atrakcją dla turystów
70.   Business people these days are big spenders – Ludzie biznesu wydają dziś dużo pieniędzy
71.   He has a big mouth – On nie umie dochować tajemnicy
72.   It is no big deal – To nic takiego
73.   A large amount of something – duża ilość czegoś
74.   Large scale – duża skala
75.   Large part of something – duża część czegoś
76.   Large house – duży dom
77.   Things of large proportion – rzeczy dużych rozmiarów
78.   India is a large producer of rice and wheat – Indie są znacznym producentem ryżu i pszenicy
79.   Convicts being at large! – Więźniowie na wolności!
80.   Was taken into prison – Został zamknięty do więzienia
81.   Bribed the guard with $ - przekupił ochronę dolarami
82.   He paid arms and legs to escape from the prison – Zapłacił bardzo dużo aby zwiać z więzienia (idiom)
83.   By foot – na piechotę
84.   Very tired – bardzo zmęczony
85.   Emaciated – wychudzony
86.   They turned into bag of bones – Bardzo wychudli (idiom)
87.   Tax dodges – przekręty podatkowe
88.   Neighbour and his partners burnt their fingers because they were tempted to become very rich. – Sąsiad i jego wspólnicy ‘przejechali się’, ponieważ mieli ochotę być bardzo bogaci.
89.   They chap my ass! – Oni mnie taak denerwują!
90.   I’m all ears – Zamieniam się w słuch (idiom)
91.   I’d like to hear your story – Chciałbym wysłuchać twojej historii
92.   Modified rice and wheat – modyfikowany ryż i pszenica
93.   Prospered superbly – prosperował znakomicie
94.   Food market – rynek spożywczy
95.   I had a change of heart – zmieniłem zdanie/wpadłem na nowy pomysł (idiom)
96.   Fear and nervousness – strach i niepokój
97.   I was a bundle of nerves – Byłem kłębkiem nerwów (idiom)
98.   Things were going belly up – Biznes upadał (idiom)
99.   What is the cause? – Co jest przyczyną?
100.   Shop fittings – wyposażenie sklepu
101. In the blink of an eye – w mgnieniu oka (idiom)
102.An advertising campaign – Kampania reklamowa
103.   Troubles – kłopoty
104. They did a number on me! – Oni mnie wrobili
105.    Somebody knocks at the door – Ktoś puka do drzwi
106. He Went out on the tiles –  zabalował
107. I shouted at the top of my lungs – krzycałem na całe gardło (idiom)
108.  I was in a cell – znajdowałem się w celi
109.  I was a bag of nerves – byłem bardzo zdenerwowany (idiom)
110.    I’ll have bad taste in my mouth about this Indian market – Będę miał złe wspomnienia o Indyjskim rynku (idiom)
111.We escaped from prison – uciekliśmy z więzienia
112. 19 days of blood, sweat and tears – 19 dni męczarni (idiom)
113. Thanks that you bared your heart to me – Dziękuję, że się przede mną otworzyłeś (idiom)
114.  Do your best, lad - Zrób wszystko co w twojej mocy, chłopie.
115. Break a leg! - Powodzenia! (idiom)


Pierwszy miesiąc pracy bloga za nami. Postaram się aby był  ciekawy, interesujący, śmieszny oraz zniewalający i prezentował się wśród innych blogów jak ten żółty gość obok swoich nudnych men in black.


wtorek, 17 lipca 2012

Idioms with body words, czyli ostatnia relacja z indyjskich przygód TWOJEGO sąsiada


(...) mówiąc szczerze... zostałem chyba wrobiony (they did a number on me!)


'Było to tak:
Śpię sobie w nocy, ktoś puka do drzwi (somebody knocks at the door). Myślę... pewnie mój pies znowu zabalował (went out on the tiles) z suczkami na osiedlu i spity indyjskim alkoholem nie może znaleźć kluczy w kieszeniach... OK, otwieram, patrzę, a tam Indyjska milicja! Przestraszyłem się tak bardzo, że zacząłem krzyczeć tak głośno jak nigdy, czyli:

I shouted at the top of my lungs.

 Jak nie rzucą mnie o ziemię...  po trzech sekundach byłem skuty kajdankami a po dziesięciu minutach znajdowałem się już w celi (I was in a cell), gdzie dołączyłem do moich kolegów poznanych w Vegas. Zapytałem panów milicjantów co się stało, dlaczego zostałem zamknięty? Powiedzieli mi, że za drukowanie pieniędzy... Można powiedzieć, że:

I was a bag of nerves,
Czyli:
Byłem bardzo zdenerwowany i zmartwiony.

Rozumiesz to? Zamknęli mnie, ponieważ chciałem wygryźć z rynku mennicę indyjską... co za chory system... i jak tam robić biznesy? Będę miał złe wspomnienia z Indyjskim rynkiem, czyli:

I’ll have bad taste in my mouth about this Indian market.

Dobrze, że miałem trochę papierków w spodniach. Udało mi się przekupić strażników i razem z  wspólnikami uciekliśmy z więzienia (escaped from prison). Mieliśmy dużo szczęścia, bo po ucieczce za mury prawie zostaliśmy złapani przez strażników:

We were a hair’s breadth away from getting caught.

Musieliśmy jakoś dotrzeć do Polski. Uznaliśmy, że najbezpieczniej będzie na piechotę, więc tak też zrobiliśmy. Powrót trwał jakieś 19 dni. Był to najcięższy okres w moim życiu:

19 days of blood, sweat and tears.

Tutaj jestem bezpieczny. Indyjska milicja nie będzie mnie tu szukać.'

Powiedziałem sąsiadowi, że dziękuję mu za podzielenie się ze mną jego historią, czyli:

Thank’s that you bared your heart to me.

Oraz życzyłem mu powodzenia w nowych biznesach:

Do your best, lad. Break a leg!


poniedziałek, 16 lipca 2012

Idioms with body words, czyli szczegóły indyjskich przygód TWOJEGO sąsiada


(...)‘They chap my ass...’ – powiedział zdenerwowany sąsiad, którego imię brzmi Zdzisiek (dla kumpli Źźichu).  Ze mną jednak Źźichu chciał porozmawiać. Powiedziałem, że chętnie wysłucham jego historii, czyli:

I’m all ears. I’d like to hear your story.

Oto co się przydarzyło mu w Indiach, relacjonuje sąsiad:
Jak co dzień, wstałem o 6:30 i po wykonaniu kilku porannych czynności byłem o 8:00 w firmie produkującej modyfikowany ryż i pszenicę (modified rice and wheat) – produkty dwa razy tańsze i trzy razy smaczniejsze.

Firma prosperowała znakomicie (prospered superbly), więc wkrótce znalazła się na giełdzie i jako spółka powoli i sukcesywnie podbijała indyjski rynek spożywczy (food market). Wszystko byłoby OK, jednak wpadłem na nowy pomysł:

I had a change of heart.

 ‘Otwórzmy w Indiach sieć sklepów spożywczych 'Źźichodronka – codziennie inne ceny’ - pomyślałem.  Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Na początku sprzedałem swój genetycznie zmodyfikowany interes za jakieś 8,198,400,000 rupii indyjskich, co wystarczyło na wybudowanie 45 Źźichodronek.
Czułem obawy i zdenerwowanie (fear and nervousness), gdyż pierwszy raz inwestowałem taką ilość pieniędzy:

I was a bundle of nerves.

Po  wybudowaniu wszystkich sklepów byłem bardzo zadowolony. Coś mi jednak w nich nie pasowało, ponieważ nie przynosiły żadnych zysków. Było bardzo źle:

Things were going belly up.

Zastanawiałem się co jest tego przyczyną (what is the cause) i doszedłem do słusznego wniosku, że zapomniałem wyposażyć Źźichodronki w towar...
Czujesz to? Źźichodronki, gdzie codziennie miały być inne ceny, stały puste!
Potrzebowałem pieniędzy na ich wyposażenie (shop fittings). Szybko wymyśliłem, że założę tymczasowo drugą firmę – konkurencję dla mennicy indyjskiej – nazwałem ją ‘Źźich & Money company’.
Bardzo szybko, czyli...

In the blink of an eye

 ...zapełniłem magazyny rupiami i stać mnie było na wyposażenie Źźichodronek w towar.
Indyjskie tiry zjeżdżały do moich Źźichodronek, sklepy napełniały się, Źźichodronkowa kampania reklamowa (an advertising campaign) szła w najlepsze, a ja nie mogłem doczekać się, kiedy mój nowy biznes ruszy.

Minęły jakieś 2 tygodnie od otworzenia mojej sieci, interes kręcił się w najlepsze. Moja druga firma – ‘Źźich & Money Company’ również prosperowała bardzo dobrze. Jednak to przez tę firmę zaczęły się moje kłopoty (troubles). Mówiąc szczerze... zostałem chyba wrobiony (they did a number on me!).....

(ciąg dalszy historii już wkrótce)


czwartek, 12 lipca 2012

Idioms with body words, czyli dalsze przygody twojego sąsiada.


W poprzednim wpisie zapoznałem was nieco z interesami i biznesami waszego sąsiada. Jeżeli jesteście ciekawi jak potoczyły się jego losy po ucieczce z indyjskiego więzienia, zapraszam do lektury.

Jak wiadomo, sąsiad po ukręceniu miliardowego przekrętu  został zamknięty do więzienia (was taken into prison), ale miał sporo $ w kieszeniach, więc przekupił strażników (bribed the guard with $).
Zapytacie ile musiał zapłacić strażnikom? Podobno w granicach 2-3mln $ (głębokie musiał mieć kieszenie).  Można rzec:

He paid arms and legs to escape from the prison
(zapłacił baardzo dużo aby zwiać z więzienia)

Podobno sport to zdrowie, jednak co za dużo to nie zdrowo. Ostatnio uciekinierzy byli widziani na granicy włosko-austriackiej. Istnieje podejrzenie, że drogę tę pokonali na piechotę(by foot), ponieważ byli bardzo zmęczeni (very tired) oraz wychudzeni (emaciated) – mogli po drodze spalić około 569 tys kcal. Innymi słowy:

They turned into bag of bones.
(Baaardzo wychudli)

Jak by tego było mało, sąsiadowi oraz jego kolegom został skonfiskowany indyjski biznes, m.in. za przekręty podatkowe (tax dodges). Teraz na pewno żałują, że robili milionowe przekręty, aby zostać miliarderami, czyli:

Neighbour and his partners burnt their fingers because they were tempted to become very rich.
(Sąsiad i jego wspólnicy ‘przejechali się’, ponieważ mieli ochotę być bardzo bogaci)

Wczoraj sąsiad wrócił do domu . Wszyscy na ulicy są zainteresowani jego indyjskimi przygodami i nie dają mu spokoju. Ja również z nim rozmawiałem. Szczegóły jego przygód zdradzę w następnym wpisie, teraz tylko zacytuję słowa sąsiada, który mówi, że wszyscy dookoła wypytują go o indyjskie przygody i już to go denerwuje, czyli:

‘They chap my ass!
(Oni mnie taak denerwują!) – cytuję słowa sąsiada

Szczegóły przygód sąsiada zostaną opisane już wkrótce w kolejnym wpisie.