Korypetycje Metodą Callana przez Skype!

poniedziałek, 23 lipca 2012

Dlaczego nauka języka obcego w tradycyjnej szkole jest mało skuteczna? cz.2


Rozumienie i mówienie dowolnym językiem nie jest aktywnością świadomą!

Tym jakże istotnym zdaniem chciałbym rozpocząć część drugą artykułu. Zapraszam do lektury :)

Jak już wspomniałem, rozumienie i mówienie nie jest aktywnością świadomą. Uczenie się języka można przyrównać raczej do nauki karate (a nie matematyki) – patrzysz na ruchy swojego instruktora i z czasem zaczynasz naśladować go coraz precyzyjniej. Jest to proces, który wykonujesz  automatycznie.
Podobnie jest z nauką języka. Poprzez komunikację, mózg powoli (i automatycznie) rozwija znajomość tego języka.
Jeżeli zdał(a)byś pisemny test na temat ruchów instruktora, ciosów karate lub historii tego sportu, nie byłbyś ani trochę lepszy w tej dyscyplinie. Podobnie żadna ilość świadomej wiedzy na temat gramatyki nie pozwoli Ci mówić w danym języku.  Ćwicząc  karate, w pewnym momencie ciosy wykonujesz automatycznie – nieświadomie. Podobnie jest z mówieniem.

Jak mózg uczy się języków?

Lingwiści mówią, że w naszych umysłach istnieje ośrodek zwany Ośrodkiem Przyswajania Języków (language acquisition device – LAD). Aby mówić językiem naturalnie i nieświadomie, musisz aktywować ten ośrodek. Będąc dzieckiem, używaliśmy tego ośrodka do nauki języka ojczystego. Jak możemy aktywować go teraz?

Zastanówmy się jak uczyliśmy się języka polskiego:

-najpierw go słyszeliśmy – od naszych rodziców, rodziny, znajomych,
-potem próbowaliśmy powtarzać – niekoniecznie rozumiejąc, co tak naprawdę mówimy,
-następnie zaczęliśmy rozumieć to co mówimy,
-kolejną czynnością było myślenie w naszym języku oraz nabywanie płynności w mówieniu,
-ostatnią częścią nauki języka było czytanie, pisanie i nauka gramatyki.

W żadnym momencie nie tłumaczyliśmy w myślach z innego języka, bo go nie znaliśmy. W momencie pójścia do szkoły już mówiliśmy płynnie, a nie mieliśmy pojęcia o gramatyce.
Tradycyjne metody nauki języka działają zupełnie na odwrót – najpierw czytanki, potem gramatyka, ćwiczenia, tłumaczenie i ciągłe uzależnienie od książki. Gdzie jest więc nauka porozumiewania się po angielsku, płynnie z głowy?

Konwersacja stanowi ponad 90% aktywnego korzystania z języka, a na typowych lekcjach przez 90% czasu nie naucza się tej sztuki, czyli przez większą część lekcji ośrodek LAD nie jest aktywny. Tradycyjne kursy mają także tendencję do skupiania się na błędach i ich poprawianiu, a materiały są często sztuczne i nudne (lekcje często wyglądają jak ta na obrazku). Oszukujesz się (albo oszukują Cię), jeżeli myślisz, że nie ćwicząc rozmawiania kiedykolwiek zaczniesz to robić, zwłaszcza płynnie.

Jest to koniec części drugiej artykułu. W ostatniej części opiszę metodę nauki, którą uważam za najskuteczniejszą w nauce mówienia – Metodę Callana. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz